Boże Narodzenie w Turcji zostało rozpowszechnione dosyć niedawno, głównie dzięki modzie z Zachodu. Na ulicach tureckich miast widać lampki, ozdobione choinki, a po centrach handlowych zupełnie jak u nas przechadzają się Mikołajowie i rozdają dzieciom drobne upominki.
Turcja | W czasie świąt w wielu stambulskich sklepach można zobaczyć przyozdobione choinki (by eak_kkk na licencji Pixabay)
Jak to możliwe, że w Turcji, gdzie 90 procent społeczeństwa jest muzułmanami, tak bardzo rozpowszechnione jest Boże Narodzenie? Wiele osób żartuje, że to dzięki biskupowi Mikołajowi, który urodził się właśnie w Anatolii.
W Turcji na Mikołaja mówi się: Noel Baba, co dosłownie oznacza: Tata Bożonarodzeniowy.
Skoro jest Mikołaj, muszą być też prezenty. Dzieci w Polsce dostają je 24 grudnia, natomiast w Turcji – w Nowy Rok. Ciekawostką jest, że w Turcji nie śpiewa się kolęd. W zamian zobaczyć można… taniec brzucha.
W Turcji mieszka też wielu Polaków. Na forach internetowych znaleźć można dyskusje kobiet przebywających na obczyźnie na temat wieczerzy wigilijnej: jak zrobić pierogi z kapustą i grzybami, by smakowały jak w Polsce, gdzie można kupić szklane bombki czy skąd wziąć opłatek.
W wielu miastach organizowane są bożonarodzeniowe jarmarki. Niedawno w Alanyi świąteczny kiermasz odbył się już po raz piąty. Swoje stoiska mieli na nim m. in. Niemcy, Rosjanie, Skandynawowie oraz oczywiście Polacy ze Stowarzyszenia Kultury i Przyjaźni w Alanyi. Można było tam zakupić wiele świątecznych akcesoriów: przede wszystkim kartki i ozdoby oraz pierniczki, które jak co roku cieszyły się ogromnym powodzeniem.
Iyi Noeller -Wesołych Świąt!
Turcja | Kiermasz świąteczny w Alanyi (zdjęcie wykorzystane za zgodą Stowarzyszenie Kultury i Przyjaźni w Alanyi)
Zainteresują Cię również