Zakupy w Turcji kojarzą nam się głównie z gwarnymi bazarami, stoiskami uginającymi się od nadmiaru towaru, namawianiem przez sprzedawców. Warto jednak wiedzieć, że są tu też duże sklepy samoobsługowe niczym nieodbiegające od tych europejskich.
Turcja | Migros jest jedną z największych sieci supermarketów w Turcji (MIGROS by Martin Abegglen na licencji CC BY-SA 2.0)
Supermarkety
Migros jest jedną z największych sieci supermarketów w Turcji. Kupimy tu wszystko: począwszy od warzyw przez nabiał (np. ayran), kosmetyki, alkohol (popularne piwo Efes, wina i wódki) aż po małe AGD (lokówki, czajniki). Każdy towar ma cenę. O ile owoce i warzywa najlepiej kupować na bazarze (tam są zawsze świeższe), tak po alkohol warto zajść właśnie tutaj.
W Migrosie znajdziemy asortyment wielu międzynarodowych marek, np. Coca-Cola czy Lipton, ale też produkty tureckich marek, które można sprezentować najbliższym osobom, np. herbatę Caykur albo typowo tureckie szklaneczki w kształcie tulipanów marki Pasabahce.
Migros znajduje się w wielu miastach, również tych turystycznych, np. w Alanyi czy Bodrum.
Inne supermarkety, w których możemy zrobić zakupy to np. : Tansas, Metro, Kipa (Tesco) oraz Carrefour.
Dyskonty
Dużym powodzeniem (również wśród turystów) cieszą się dyskonty. Są mniejsze od supermarketów, wybór towarów jest ograniczony i w większości można płacić tylko gotówką (liry tureckie).
Najpopularniejszym sklepem dyskontowym jest Bim. Sklepy znajdują się w całej Turcji, również w najpopularniejszych kurortach, np. w: Alanyi, Side, Antalyi, Bodrum, Marmaris.
Bim pojawiło się w 1995 roku otwierając 21 sklepów. Pod koniec 2013 roku sklepów było już ponad 4 tys. Bim oferuje wiele towarów pod własną marką. Nie kupimy tu alkoholu.
Innym popularnym dyskontem jest Şok (Sok), który również sprzedaje wiele produktów pod własną marką. Podobnie jak w sieci Bim, tu również płacić można jedynie gotówką.
Turcja | Bim – jeden z tureckich dyskontów (IMG_20130509_021138 by Gerode_ na licencji CC BY-SA 2.0)
Bazar czy market?
Sklepy samoobsługowe są doskonałą alternatywą dla osób nielubiących się targować – każdy produkt ma swoją cenę. Markety w przeciwieństwie do bazarów nie mają swojego czaru. Produkty na półkach są równo poukładane, produkowane są masowo, obsługiwani jesteśmy maszynowo. Nie kupimy tu ręcznie tkanych dywanów, pięknych, ręcznie zdobionych szklanek czy fajki wodnej. Nawet jeśli nie szukamy tradycyjnych tureckich pamiątek dla naszych najbliższy, nie lubimy gwaru i namawiania do zakupów, to i tak warto wybrać się na bazar.
Turcja | Kipa – hipermarket w Turcji (Kipa by ismet öztürk na licencji CC BY-SA 2.0)
Zainteresują Cię również





